Co się dzieje na budowie nowego zakładu Schiedel, który jest największą inwestycją grupy Schiedel na terenie całej Europy? Zakład ma docelowo zaopatrywać szereg rynków europejskich w stalowe systemy kominowe…
Dużo się dzieje. Budowa ruszyła w listopadzie od przygotowania działki oraz prac ziemnych. Dziś kończymy wznosić elementy prefabrykowane konstrukcji hali, widać już sylwetkę całego budynku. Niedługo będą ściany.
Niespodzianek w ziemi nie było?
Fabryka powstaje na terenie wiejskim, graniczy z lasami. Dawniej, na sąsiedniej działce istniała tylko cegielnia, dla której z naszego terenu prawdopodobnie pobierano glinę. Nie ma więc niespodzianek i działamy sprawnie. Współpraca trzech partnerów: Schiedel – inwestor, Adamietz – generalny wykonawca i Gleeds Polska – project manager, sprawdza się w praktyce.
Co konkretnie powstanie?
Na całość złoży się budynek magazynowo-produkcyjny z pięknie położoną częścią administracyjną z widokiem na pobliski las.
Dlaczego fabryka powstaje akurat w tym miejscu?
Jak wiemy niedaleko jest nasz zakład w Wiewiórczynie. Mamy tam ponad 100-osobową, doświadczoną załogę. Zapotrzebowanie na stalowe systemy kominowe cały czas rośnie, jednak w Wiewiórczynie nie mamy dalszych możliwości rozwoju, zakład jest za mały. Najważniejszą wartością jest tam nasza załoga. To ludzie z wielkim doświadczeniem oraz unikalnymi kompetencjami. Dlatego szukaliśmy działki niedaleko. I znaleźliśmy – 7 km od dotychczasowego zakładu.
Czyli zespół miał tu najważniejsze znaczenie?
Tak, proszę sobie wyobrazić sytuację, że ruszamy w inną część kraju, zostawiamy świetnych ludzi. To nie miałoby sensu. Oni są związani ze swoim miejscem pracy od lat i chcemy, by tak zostało. Podkreślę jednak kilka dodatkowych argumentów. Jesteśmy na terenie powiatu łaskiego. Tu jest bardzo dobry klimat biznesowy – trzeba podkreślić dobre relacje zarówno z burmistrzem, jak i starostą. Do tego dosłownie za miedzą jest powiat zduńskowolski, gdzie znajduje się zakład produkcyjny Icopal z grupy BMI, której jesteśmy częścią. Ale to jeszcze nie wszystko. Nasz zakład powstaje we współpracy z Łódzką Specjalną Strefą Ekonomiczną. Podobnie jak w przypadku lokalnych władz, to bardzo dobrzy partnerzy w rozwijaniu nowoczesnej produkcji. Wspierają działania innowacyjne.
Jaki jest harmonogram prac?
Do końca roku uruchomimy produkcję w Okupie Wielkim. W tym czasie załoga powiększy się do 130, a docelowo do ponad 200 osób. Realizacja prac następuje zgodnie z harmonogramem. Ogromne zapotrzebowanie na systemy kominowe występuje wiosną i na jesieni. Być może jesienny szczyt obsłużymy już z nowego zakładu.